Pokazywanie postów oznaczonych etykietą classical. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą classical. Pokaż wszystkie posty

2.04.2012

Moon Ate the Dark - Bellés Jar

Nie rozróżniam światła od ciemności, lecz zdarza się akcent, który mrokowi nie daje nadziei.

Moon Ate the Dark - Bellés Jar by sonic pieces

sonic pieces, a tam m.in.: Nils Frahm, Peter Broderick, Hauschka, Dustin O'Halloran, czy Greg Haines - po prostu polecam: http://www.sonicpieces.com/releases.html

7.02.2012

Potrójna doza muzyki.

Odkąd zmogła mnie choroba (nie byle jaka, bo sprytna na tyle, żeby zaatakować drugi rok z rzędu o tej samej porze) nie znalazłem w sobie mocy, by podzielić się choć jedną muzyczną pozycją z tych, które towarzyszyły mi w mórze, z jakim przyszło mi się borykać.
Teraz, gdy już jestem prawie w pełni sił, wytaczam muzyczne armaty wycelowane w miłośników współczesnej elektroniki, ambientu, czy nu-jazzu.

Żeby rozwiać wszelkie wątpliwości i zażegnać kontrowersje wokół publikacji wspomnianych materiałów, wyjaśniam, że nieprzypadkowo użyłem słowa "doza" w tytule posta. Otóż Słownik języka polskiego tak definiuje dozę: "porcja leku lub jakiejś substancji przeznaczona do jednorazowego wykorzystania". Myślę, że śmiało można muzykę potraktować jako substancję, a już na pewno lek. Zwracam więc uwagę, że są to dobra do jednorazowego wykorzystania. : )

PORTICO QUARTET - PORTICO QUARTET




Saksofon, kontrabas, perkusja i hang - cztery moce znów w komplecie, aczkolwiek ta ostatnia już nie pod kierownictwem Nicka Mulveya, który opuścił londyński band początkiem 2011 roku. Zastąpił go jednak godnie Keir Vine i Portico Quartet powróciło z trzecim albumem studyjnym (w dorobku mają jeszcze live session, o którym pisałem ponad dwa lata temu tutaj: http://puszczamuzyki.blogspot.com/2009/12/portico-quartet-black-sessions.html). Album, nieco bardziej niż poprzednicy, ubrany jest w elektroniczne ozdobniki, ale smakuje równie wybornie. Bardzo popularnym ostatnio zabiegiem i gwarantem niemałego sukcesu (w jakichkolwiek kategoriach by go nie rozpatrywać) jest wtrącenie kobiecego wokalu, którego i tutaj nie zabrakło. W utworze "Steepless" udzieliła się Pani Cornelia Dahlgren, która pochwalić się może także pokaźnymi solowymi dokonaniami w postaci kilku albumów. Kto wie - być może warto będzie się nimi zainteresować. Tymczasem polecam album "Portico Quartet" z moim ulubionym "Lacker Boo" na czele.

Artysta: "Portico Quartet"
Album: "Portico Quartet"
Youtube: "Lacker Boo"



SWOD - DREI



Mijają miesiące i lata, a ulubieni Artyści wciąż zwlekają z wydaniem kolejnego genialnego krążka, który zawładnął by wszelakiej maści odtwarzaczami na dłużej. Kiedy już przychodzi TEN MOMENT, okazuje się, że najnowsze dzieło wcale nie spełnia oczekiwań. Nie ma jednak nic piękniejszego, jak pierwotny zawód odczuwany jedynie w celach spotęgowania zachwytu, który nadejdzie po dokonaniu głębszej analizy materiału. Jak mogłem wątpić w duet S(tephan) W(oehrmann) O(livier) D(oerell)? Kajam się, bo początkowo uznałem "Drei" dużo słabszy od "Gehen" i "Sekunden", ale trzeci krążek Niemców jest kolejnym świetnym przykładem wyważonej współpracy klasycznego pianina i muzyki elektronicznej. Ich perfekcyjną symbiozę doceniłem jednak dopiero po trzecim, czwartym doświadczeniu z płytą, więc radzę się nie zrażać, tylko drążyć, drążyć i jeszcze raz drążyć.

Artysta: "SWOD"
Album: "Drei"



YAGYA - RIGNING


Mogę być inżynierem. Mogę mieszkać w Nowym Sączu. Mogę popełniać multum błędów. Mogę ich później żałować. Mogę zastanawiać się, czy droga jaką obrałem jest słuszna. Mogę mieć dobrą passę. Może ona okazać się złudna. Mogę w zasadzie wszystko, ale jedno jest pewne: kiedyś, może na starość, muszę pojechać do Islandii. Znam póki co ze zdjęć, znam z opowiadań, znam też od strony muzycznej i wiem, że po prostu muszę tam być, zostać, zamieszkać. No, może po prostu odwiedzić, ale na dłużej. Dlaczego? Dla tego, tego, tego i Yagya.

Artysta: "Yagya"
Album: "Rigning"
Youtube: "Rigning Ein"



13.11.2011

Peter Broderick - Float

"Najlepsze filmy to te przypominające sny,
o których nie wiemy czy nam się w ogóle przyśniły"

"Float" Petera Brodericka przewija się przez mój odtwarzacz już szmat i powinna dawno zagościć na blogu. Płyta spójna, rozmarzająca, zwiewna i z gatunku tych, które - gdyby zamknąć oczy i oddać się jej - każą przenieść się z miejsca odsłuchu i unieść tam, gdzie dusza pozwoli i zapragnie.

Sporo o albumie można poczytać tutaj: http://trzecieucho.wordpress.com/2011/01/03/peter-broderick-float-type-027/ . Zapraszam więc do lektury i odsłuchu.

Artysta: Peter Broderick
Album: "Float"
Youtube: "Floating/Sinking", "A Snowflake"
PURCHASE

16.09.2011

The Cinematic Orchestra - Manhatta

There is nothing more beautiful...

THE CINEMATIC ORCHESTRA - litery wielkie (nie "duże", a "wielkie" - tu pozdrowienie dla Pani Gabryś, nauczycielki języka polskiego w gimnazjum, która nigdy tego nie przeczyta, ale nie o to chodzi przecież...), bo to jedna z najpiękniej grających orkiestr świata w mniemaniu Marcina Biernata. Ile czasu spędziłem przy dźwiękach tego bandu, jakie dreszcze przeżywałem nie raz wsłuchując się chociażby w "Channel 1 Suite", czy "Everyday". Kiedyś to nie będzie miało znaczenia, ale mam niezmierzoną satysfakcję, że żyję w czasach, gdy TCO popełniają co raz to większe dzieła. Singiel "Manhatta" jest kolejnym przykładem geniuszu (który działa ze zdwojoną siłą połączony z klipem).

Pozostaje włączyć i wtopić się w Manhattan sprzed ponad stu lat.

12.04.2010

Bersarin Quartett - Bersarin Quartett


"Zmyślony, fikcyjny podkład filmowy" - tak o albumie mówi Thomas, autor projektu "Bersarin Quartett". Artysta pochodzący z niemieckiego Münster zadebiutował w sposób, który każe czekać na kolejne muzyczne płody z niebywałym zniecierpliwieniem. Dziesięć ścieżek perfekcyjnie skonstruowanych, będących rzeką z wolna płynącą, która zabiera słuchacza w podróż do świata klasyki i ambientowej elektroniki (z dodatkiem break beatu). Połączenie to, choć sprawdzone, w wydaniu Bersarin Quartett tworzy nową jakość. Thomas, oprócz umiejętności, włożył w płytę głębię drzemiącą w duszy człowieka. Dzięki temu mamy do czynienia z albumem, który zabiera do krainy rządzonej przez siły nadprzyrodzone. Krainy momentami pięknej i spokojnej, a chwilami przerażającej. Autor słusznie porównuje płytę do podkładu filmowego. Nie zgodzę się jednak, że film ten nie istnieje. Wręcz przeciwnie - sami go tworzymy...

Artysta: Bersarin Quartett
Pochodzenie: Niemcy

W internecie:

Youtube:


Download:

5.04.2010

"Sentymentalne 2"


Wiosną powinna być składanka radosna. Niestety, coś nie poszło po myśli (a może właśnie poszło).













Tracklista:

1. Wim Mertens - Often a Bird
2. Lavalu - Hope
3. Nomak - Sanctuary
4. múm - Marmalade Fires (live at FNM, Katowice)
5. Build an Ark - Heaven
6. Imogen Heap - Cumulus
7. Rudi Arapahoe - Conversation Peace
8. Rio En Medio - Tiger's Ear
9. Library Tapes - Above the Flood
10. Bat For Lashes - Moon and Moon
11. Johan Johannsson - Theme
12. Hilmar Örn Hilmarsson - Colours
13. Bliss - Overture
14. Max Richter - Iconography
15. Peter Gabriel - Flume
16. Scrimshire - All Roads Lead You Home
17. Valgeir Sigurðsson - Dreamland
18. Moby - God Moving Over the Face of the Waters
19. Soulsavers - You'll Miss Me When I Burn
20. Kyle Gabbler - Burning Man
21. Wim Mertens - The Scene
22. Rudi Arapahoe - Last Words Unspoken

24.01.2010


Rudi Arapahoe - Echoes From One to Another


Jest sobie drzewo. Samotnie bytujący organizm w koronie potężnie rozpiętej. Każdy podmuch wiatru manifestuje czasem delikatnym, czasem gwałtownym szmerem liści. Potrafi być złowrogie, ale bywa też ostoją. Otoczone bezkresem wysokich traw, które wirują razem z ruchem powietrza będąc akompaniamentem dla pnia, konarów i gałęzi. Poza tym przestrzeń nieskończona.

W to wszystko wplątany jestem ja. Leżę z zamkniętymi oczyma i - choć plecy pewnie dotykają gruntu - mam wrażenie lewitacji nad czubkami źdźbeł. Jakbym ważył nic. Jakby mnie tam nie było, tylko duch mój przedzierał się przez życie, muskany od czasu do czasu niepokojem, ale bezpieczny pod tarczą korony.
Taka jest właśnie ta płyta. Włącz, zamknij oczy i znajdź swoje drzewo...


Artysta: Rudi Arapahoe
Kraj pochodzenia: Wielka Brytania

Płyty:
"Echoes From One to Another" [2008]

W internecie:

Youtube:


Download (przesłuchaj, doceń, ZAKUP):