13.06.2011
Bohren und Der Club of Gore - Dolores
4.07.2010
Brasstronaut - Old World Lies
28.03.2010
Dalindèo - Open Scenes
18.03.2010
Bei Bei & Shawn Lee - Into The Wind
18.01.2010
Stonephace - Stonephace

Człowiek często reaguje na wybrane słowa bardzo żywiołowo. Weźmy taką sekwencję:
sześć, dwanaście, jeden, cztery, siedemnaście, dwadzieścia osiem. Jeśli liczby zgodzą się człowiekowi ze skreśleniami na kuponie Dużego Lotka, reakcja dziarska gwarantowana.
Podobna energia ogarnia mnie na słowa Tru Thoughts. Jeśli mam poznać nowego artystę z tejże wytwórni, mogę być prawie pewien, że będzie to materiał pierwsza klasa.
Larry Stabbins - nieco leciwy, przez co okrutnie doświadczony saksofonista, Adrian Utley - pan producent i gitarzysta grupy Portishead, co to jazzową przeszłość ma za sobą, Jim Barr - gitara basowa, Helm DeVegas - klawiszowiec, Krzysztof Oktalski - producent odpowiedzialny za podkłady.
Tak oto, delikatną, ale pewną kreską, rysuje się skład grupy Stonephace. Do zaoferowania mają gamę gatunków, od jazzu, przez rock, po afrobeat i trip-hop, a to wszystko ubrane w psychodeliczny i hipnotyzujący mundur. Uniform to nie na każdą porę - bardziej nocną i zadymioną (np. takie "White Queen Psychology"). Nie zmienia to faktu, że Stonephace dołączy do moich ulubionych Artystów z Tru Thoughts, a jest ich już kilku (m.in. Quantic, Belleruche, Kinny, Nostalgia 77, TM Juke, czy The Bamboos).
Artysta: Stonephace
Kraj pochodzenia: Wielka Brytania
Płyty: "Stonephace" [2009]
W internecie:
http://stonephace.com/index.php
http://www.tru-thoughts.co.uk/artists/stonephace
Youtube:
"White Queen Psychology"
http://www.multiupload.com/ELASN4PA7G
Buy it!
http://www.amazon.com/Stonephace/dp/B001T6KME8
7.12.2009
Portico Quartet - "Black&White Session"

http://en.wikipedia.org/wiki/Steelpan
Dziś rano blog Nočná Hudba podrzucił mi Portico Quartet - grupę młodych jazzmanów z Londynu, którzy wyróżniają się rzadko spotykanym brzmieniem, a to za sprawą instrumentu o nazwie Hang:
http://en.wikipedia.org/wiki/Hang_%28musical_instrument%29
Brzmieniowo podobny do wspomnianego Steelpana, zawdzięczając mu po części swoje powstanie.
Sama "live session", którą można pobrać poniżej, zachwyciła mnie od samego początku i już wiem, że będzie to moja ulubiona płyta grudnia. Jazz, który ubóstwiam. Oprócz hanga (który w utworach jest zarówno tłem, jak i pierwszoplanowym instrumentem) można usłyszeć saksofon, perkusję i kontrabas. Portico Quartet przynależą do labelu należącego do Petera Gabriela - Real World Records.
Gdy piszę ten tekst, w tle rozbmiewają dźwięki Portico Quartet. Właśnie zaczynam smakować płytę "Knee-deep In The North Sea" i jeden epitet ciśnie mi się na myśl: genialni!
Artysta: Portico Quartet
Kraj pochodzenia: Londyn
Płyty:
"Knee-deep In The North Sea" [2007]
"Isla" [2009]
W internecie:
http://porticoquartet.com/
http://www.youtube.com/watch?v=AqZQI9YYGZI&feature=related
Download (przesłuchaj, doceń, zakup) [tymczasowo działa tylko link z Nocnej-Hudby:
http://www.megaupload.com/?d=G0OT7O0Z
http://www.rapidspread.com/file.jsp?id=6fxcrio03k
http://nocna-hudba.blogspot.com/2009/11/portico-quartet-black-white-sessions.html
28.10.2009
Menahan Street Band

- członkowie Sharon Jones & the Dap-Kings (Dave Guy, Homer Steinweiss, Fernando Velez, Bosco Mann)
- członkowie El Michels Affair (Leon Michels, Toby Pazner)
- członkowie Antibalas (Nick Movshon, Aaron Johnson)
- członkowie Budos Band (Mike Deller, Daniel Fodder)
Te właśnie 'Członki' stworzyły płytę "Make The Road By Walking", czyli coś, co - gdy już będę miał CD - nie wylezie z mojego odtwarzacza w samochodzie (gdy je będę miał: wóz i odtwarzacz). Ponad dwa miesiące trwa mój romans z Menahan Street Band i nie zanosi się na kryzys w tym nietypowym związku. Na tyle, na ile znam się na muzyce (a twierdzę, że ledwie się znam) mogę oznajmić, że album ten, to soczysta mieszanka afrobeatu i soulu. Mieszanka obfita w trąbki, organki, pianina, perkusje i gitary, obleczona magicznym, wciągającym rytmem i melodią. Ta płyta sprawia, że na mojej twarzy rysuje się uśmiech (kiedy go nie ma), albo że uśmiech utwierdza się w przekonaniu, że warto zostać dłużej (gdy był podczas włączania płyty).
"Make The Road By Walking" jest na razie jedynym tworem utalentowanej drużyny (a taką jest niewątpliwie, dodatkowo niezwykle zgraną), która mówi o sobie "we're simply the street's unofficial house band". Z niezwykłym zniecierpliwieniem będę oczekiwał kolejnego albumu, ale też z obawą, czy uda się stworzyć dzieło podobne do tego z roku 2008. Sądzę jednak, że pierońsko warto wypatrywać wieści dotyczących nowej płyty, z obozu Menahan Street Band i mam nadzieję, że po zapoznaniu się z omawianym krążkiem, Ty też - Szanowny - zechcesz mieć chrapkę na nowe płody MSB.
Nazwa: Menahan Street Band
Kraj Pochodzenia: USA
Płyty:
"Make The Road By Walking" [2008]
W internecie:
http://www.daptonerecords.com/menahan-street-band.html
http://www.myspace.com/dunhamrecords
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=eseQkCJLzrY&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=RPC4eswBzQI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=Akvf1uc46pY&feature=related
Download (przesłuchaj, doceń, zakup):
Menahan Street Band - "Make The Road By Walking" album
18.10.2009
Kim Jest Clutchy Hopkins?

Zaczęło się od płyty "Clutch of the Tiger" stworzonej przez dwóch (?) Artystów: Shawn'a Lee (znanego m.in. z projektów płodzonych pod szyldem Shawn Lee's Ping Pong Orchestra) oraz Clutchy'ego Hopkinsa. Olśnienie zawładnęło mną już od pierwszego utworu pt.: "Full Moon". Tajemniczo brzmiące produkcje z pogranicza hip-hopu, jazzu, funku, itd. są rzekomo dziełem przypadku. Jak donoszą internetowe źródła, Shawn Lee wybrał się w podróż z Londynu do Phoenix, by odwiedzić swoją mamę. Wypożyczył samochód, a gdy w środku Pustyni Mojave postanowił zjechać na stację by zatankować wóz, nie omieszkał wstąpić do sklepu ze starociami, ponieważ - jak tłumaczy - kocha stylowe instrumenty. Wychodząc z tegoż sklepu spotkał mężczyznę o bujnej fryzurze i tygrysiej masce na twarzy. Panowie wymienili uprzejmości i zdania na temat wiekowych instrumentów, a że rozmowa... No dobrze, nie będę się rozpisywał, bo tłumaczenie angielskiego tekstu, zważając na moje umiejętności, zajęło by mi tydzień, a przecież jestem studentem i muszę też udać się z wizytą na uczelnię. Odsyłam więc tutaj:
http://www.youtube.com/watch?v=Dt_eHnWACuc&feature=player_embedded
W każdym razie, jeśli by się trzymać - prawdziwej bądź nie - kooperacji Panów: Lee i Hopkinsa, ukazały się dwie produkcje duetu:
"Clutch of the Tiger" oraz "Fascinating Fingers".
To jednak nie koniec muzycznych znajomości Clutchy'ego. W tym roku ukazała się płyta "Music is My Medicine", a została wydana pod szyldem "Clutchy Hopkins meets Lord Kenjamin". Kim jest Lord Kenjamin i czy w ogóle istnieje, nie wie zapewne nikt, co nie zmienia faktu, że płyta jest kolejnym przejawem geniuszu "tygrysiej maski". Hopkins demonstruje na krążku paletę instrumentów, które można niejednokrotnie określić mianem "wynalazków", a na pewno nie wszystkie da się - w sposób przystępny - nazwać. Już sama melodica bywa dla niektórych zaskoczeniem, nie mówiąc o takich narzędziach, jak te ukazane w poniższym materiale filmowym:
http://www.youtube.com/watch?v=7Lo8OdJ1Kq8&feature=player_embedded
Zanim jednak światło dzienne ujrzała płyta "Music is My Medicine", Clutchy Hopkins wydał na światło dzienne dwa inne krążki, równie potężne (nie mylić z wielkimi kręgami w zbożu, pozostawianymi przez obcych) jak wszystko, co Artysta wypuszcza. Rok 2006 przyniósł płytę "The Life Of Clutchy Hopkins", a 2008 "Walking Backwards". Obydwie płyty obfitują w mroczne utwory instrumentalne, tylko raz okraszone warstwą wokalną w "Love of a Women", gdzie głosu udzielił - znany wąskiej publiczności, przez co równie tajemniczy - Darondo (William Pulliam).
Moja mała fascynacja Hopkinsem trwa od ponad dwóch tygodni i nie zanosi się na to, że zostanie nagle stłamszona. Dopuszczam się coraz to nowszych odkryć, a jedno znich nazywa się Misled Children. W dniu dzisiejszym dokopałem się do dwóch płyt: "People Market" oraz "Misled Children meets Odean Pope" nagranej z genialnym saksofonistą... Odeanem Pope. Co ma wspólnego Misled Children z Clutchy'm Hopkinsem? Pod względem produkcji wydają się być jednym organizmem. W tworach Misled Children słychać mocne wpływy Hopkinsa. Poza tym, w internetowym świecie plotek krążą informacje, że Clutchy Hopkins = Misled Children. Równie dobrze można jednak stwierdzić, że Clutchy Hopkins = Shawn Lee, co wydaje się bardzo prawdopodobne. Kim by jednak Clutchy nie był, niech pozostanie anonimowy i nadal tworzy tak uzależniające utwory jak dotychczas.
Życząc podobnego nałogu, odsyłam do sprawdzenia poniższych odnośników, które przybliżą twórczość omawianego Artysty, a jako najważniejszy dodatek załączam płytę "Music is My Medicine".
Nazwa: Clutchy Hopkins (a.k.a.(?) Shawn Lee, Misled Children)
Kraj pochodzenia: USA (?)
Płyty:
"The Life of Clutchy Hopkins" [2006]
"Walking Backwards" [2008]
"Clutch of the Tiger" [2008]
"Music is My Medicine" [2009]
"Fascinating Fingers" [2009]
W internecie:
http://www.clutchyhopkins.com/
Youtube:
http://www.youtube.com/watch?v=cnn4htvrUv4
http://www.youtube.com/watch?v=CXW8jnRVPAI
http://www.youtube.com/watch?v=WXbIFJF5DQI
http://www.youtube.com/watch?v=5qs7c34_RaQ
Download (przesłuchaj, doceń, zakup):
"Clutchy hopkins meets Lord Kenjamin"
8.09.2009
Arts The Beatdoctor, Skiggy Rapz i inni [Kraków]

7.09.2009
El Michels Affair - "Enter The 37th Chamber"

"Enter the Wu-Tang (36 Chambers)" to pierwsza płyta rapowej, legendarnej formacji Wu-Tang Clan. Formacji, którą zna prawie każdy (chociażby ze słyszenia), niezależnie od tego, czy jest fanem muzyki rap, czy ma ją w głębokim poważaniu.