Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pop. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pop. Pokaż wszystkie posty

4.07.2010

Brasstronaut - Old World Lies


Zarumieniony słońca promieniami, zasiadam w fotel wygodny, sięgam po schłodzony napój i włączam EPkę "Old World Lies" grupy Brasstronaut. Zmęczenie weekendowe, jakże pozytywne zresztą, poszukiwało do pełni szczęścia jednego elementu - muzyki. Poszukiwało kilku dźwięków, które sprawiłyby, że ostatnie niedzielne chwile przed cotygodniowym bojem, będą smakować jak zapomniany babciny placek, którego już nigdy nie spróbujemy, jak zdjęcie ze studiów, których już nigdy nie zasmakujemy, jak piaskownica, która już na zawsze będzie tylko piaskownicą, a nie placem naszych dziecięcych konstruktorskich marzeń.

Udało się. "Old World Lies" sprawił, że na chwilę obecną, a jest 04 lipca 2010, godzin niespełna dwie przed północą, czuję się idealnie. Mimo zmęczenia niedzielnym upałem, na mojej twarzy rysuje się uśmiech wydarzeń minionych trzech dni, ale brwi formują buńczuczne figury, będące zapowiedzią poniedziałku, który nie da mi rady, choćby nie wiem co.
Brasstronautów odkryłem razem z przypadkiem (gdy mi towarzyszy, przeważnie dzieją się fajne rzeczy). Sześciu mężczyzn z Vancouver parających się tworzeniem muzyki m.in. na basie, pianinie, klarnecie, perkusji, czy EWI po prostu "make my day" jak Brudny Harry. Prezentowana EP zawiera tylko 4 utwory, a przypadła do gustu niebywale. W tym roku Kanadyjczycy wydali długogrający album Mt. Chimaera. Razem z przypadkiem mamy przeczucie, że będzie to hit kolejnych "zmęczonych" niedziel. Czy tylko nasz? Sprawdźcie.

Nazwa: Brasstronaut
Kraj pochodzenia: Kanada

W internecie:

Słuchaj:

Download:

11.01.2010


Niko - Life On Earth

“Mięsopusty, zapusty,
Nie chcą państwo kapusty,
Wolą sarny, jelenie
I żubrowe pieczenie.
Mięsopusty, zapusty,
Nie chcą panie kapusty,
Pięknie za stołem siędą,
Kuropatwy jeść będą,
A kuropatwy zjadłszy,
Do taneczka powstawszy,
Po tańcu z małmazyją
I tak sobie popiją.”

Trzech Króli za nami, mięsopust czas zacząć!
Jak tu jednak knykcie ruszyć, skoro jednym z trzech króli Johann Johannsson, drugim Rafael Anton Irisarri, a trzecim stagnacja.
Tłumaczeniem deszcz styczniowy, co "zimnych łokci w Fordach Escortach" przyprawia o silniejszy niż zwykle uścisk prawych dłoni. Kapie na parapet i każe muzyce duszę omywać w sposób delikatny i wiotki.

Żeby jednak nie było, że trumnę zbijać czas zacząć, postanawiam ożywić siebie i Towarzystwo zacne, ale amunicja moja ślepa, bo Niko nico mi nie mówi, oprócz utworu, w jaki wdepnąłem na internetowej żerdzi:




I jak? Mnie oczarował, więc - przy udziale Krzysztofa S., któremu dziękuję za pomoc - podrzucam cały album z nadzieją, że jest równie miodny jak powyższy utwór. Randka w ciemno z Niko - ponoć bardzo młodą wokalistką - okaże się klapą albo sukcesem. Stawiam na to drugie, ponieważ współpraca z Aim'em albo Mr. Scruff'em wydaje się być kluczem do pomyślności.
Czy będzie to album na miarę karnawału? Ciężko powiedzieć, wziąwszy pod uwagę, że nie udało mi się jeszcze posmakować talentu Niko w pełnym wymiarze.

Smacznego.

Artysta: Niko
Kraj pochodzenia: USA

Płyty:
"Life On Earth" [2004]

W internecie:
http://www.myspace.com/nikonyc
http://www.aticrecords.com/artists/niko.html


Download (przesłuchaj, doceń, ZAKUP):
http://www.multiupload.com/KEK4JG89ZZ

Płytę dostać można (buy it!):
http://muzyka.stereo.pl/Life-On-Earth
http://www.amazon.com/Life-Earth-Niko/dp/B00022VMSU


P.S. A propos "Randki w ciemno": http://www.youtube.com/watch?v=DXia3g_353E&feature=related